sobota, 4 czerwca 2016

dzień dziecka ulubione miejsce w domu- balkon



Dnia dziecka już nie obchodzę w tym roku wykorzystując dzień wolny w pracy pojechałam na cmentarz, żeby dzień przed rocznicą śmierci babci posprzątać i postawić kwiaty. Jednak Dotty dostała prezenty pluszowy symbol Szwecji i tchawice wołowe, których prawdopodobnie nie może jeść ze względu na swój brak enzymu trawiennego póki co jestem w trakcie sprawdzania czy to wina nowej karmy czy też tchawic no cóż najwyżej zamówimy jakieś inne przysmaki.



Wczoraj (kolejny dzień wolny) postanowiłam, że czas najwyższy zadbać o nasz letni ogródek- do ogródka w mieście nam daleko ale posadziłyśmy kwiaty, powiesiłyśmy lampiony położyłyśmy poduszki i koce, a teraz czekamy aż baterie słoneczne naładują nas i lampiony. Obie jesteśmy szczęśliwe Dotinka obserwuje samochody, rowery ludzi i inne pieski a ja jem śniadania, opalam się, czytam lub piję kawę.
A wieczorem odpoczywamy po pracy przy świecach otulając się kocykiem.
Lepiej być nie może!



 Dzisiejsze śniadanie: koktajl truskawkowo- bananowy z mlekiem kokosowym
I odpoczynek po wczorajszym fitnessie, po którym bolą mnie wszystkie mięśnie, a zarazem praca, ponieważ wysprzedaje swoją szafe, dom, a nawet piwnice... żeby zrobić miejsce na nowości.

środa, 27 kwietnia 2016

dzień wolny


Mój pierwszy "dzień wolny" od dawien dawna, który wcale nie jest wolny bo oczywiście w domu nawarstwiło się sprzątania, a jutro mam nieproszonych gości ale mimo to ciesze się bo jest piękna pogoda wreszcie umyłam okna wyrzucam rzeczy worami i mój plan na maj to wyrzucić wszystko co nie jest potrzebne, sprzedać oddać cokolwiek lubię zakupy jak każdy ale pozbywać się gratów i robić miejsce na nowe też lubię- to kolejna część zmian. Kolejnym krokiem będzie remont też krok po kroku i oczywiście na moje kobiece ręce. A Dothy słodko śpi nie przejmując się moją walką ze szmatą w ręku. Chociaż myślę, że i ona cieszy się uporządkowanym malutkim balkonem, na którym ogląda inne psy, samochody i ludzi- w końcu sezon wiosenno-letni możemy uznać za rozpoczęty, a kolejnego wolnego dnia zjemy śniadanie na naszym czystym balkonie, na którym tylko kwiatów brakuje jeszcze.
Wracam do pracy z myślą o wakacjach!

środa, 6 kwietnia 2016

Bez rąk, bez nóg, BEZ OGRANICZEŃ


Każdy chyba ma w życiu taki czas, że mu się wszystko wali- tak dosłownie wszystko. No i u mnie ostatnio tak też się stało praca, zdrowie, dom, rodzina- na każdej płaszczyźnie jakiś problem, normalne. Tak samo normalne, że wtedy załamujemy ręce i dostajemy przysłowiowej k*rwicy. 
Chyba nie znam osoby, która nigdy nie ma problemu, każdy jakiś ma- za to obserwuje jak kto sobie z nimi radzi- i każdy jest inny jeden się poddaje, inny walczy. Ja zdecydowanie po porażce dostaje kopa do działania. No i tak też u mnie jest po przyjeździe ze Szwecji zajęłam się wiosennymi porządkami, dbanie o relacje z bliskimi, szukaniem nowej pracy, pozbywaniem się starych rzeczy, bieganiem ...
Teraz najważniejsze to nie stracić motywacji. 

Ja bardzo lubię książki, które coś wnoszą do naszego życia, dają kopa, kiedyś nie lubiłam poradników, dziś bardzo cenie książki motywujące do działania. Ostatnią książką jaką przeczytałam była: Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń- Nicka Vujicica.


Historia człowieka bez rąk, bez nóg, który w wieku 10 lat chciał popełnić samobójstwo, a dziś jest jednym z najbardziej znanych mówców motywacyjnych na świecie.
Daje kopa do działania, daje do myślenia (skoro człowiek bez rąk i nóg nurkuje, jeździ na deskorolce i żyje lepiej niż inni ludzie) 
Teraz książka trafiła do Szwecji do mojej mamy, która z pewnością też przechodzi trudny okres w swoim życiu, zresztą uważam, że każdy powinien ją przeczytać.

Ja chcę jedynie zapamiętać i motywować się cytatami, które zapisuje w swoim zeszycie.

Cytaty z książki Nicka: 


1. "Jeśli masz w sobie pragnienie i pasję, żeby coś zrobić i nie jest to sprzeczne z wolą Bożą, osiągniesz to"

2. "Mam wybór i Ty też masz wybór. Możemy skupić się na rozczarowaniach i brakach, możemy wybrać zgorzknienie złość lub smutek. Ale możemy postanowić, że nawet gdy przeżywamy trudne chwile lub stykamy się z niesympatycznymi ludźmi, wyciągamy z tego doświadczenia jakąś naukę i pójdziemy dalej biorąc w swoje ręce odpowiedzialność za własne szczęście"

3. "Być może na razie nie dostrzegasz jeszcze światła w swoich ciemnościach. Być może życie nie oszczędza ci ciosów i zastanawiasz się czy Twój los kiedykolwiek się odmieni. Zapewniam Cię, że nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele dobrego może Cię jeszcze spotkać pod warunkiem, że się nie poddasz."

4. "Początkowo nie przyjmowałem do wiadomości, że moim głównym problemem nie jest niepełnosprawne ciało, ale ograniczenia, które sam sobie narzucam i krępuję swój potencjał"

5. "Jeśli nie znajdujesz się w miejscu, w którym chciałbyś się znajdować lub nie osiągnąłeś wszystkiego o czym marzysz, przyczyna najprawdopodobniej tkwi w Tobie, a nie uwarunkowaniach zewnętrznych. Weź odpowiedzialność za swoje życie, a następnie podejmij konkretne działania. Jednak zanim to zrobisz, najpierw musisz uwierzyć w siebie i swoją wartość. Nie czekaj, aż inni dostrzegą Cię w Twojej kryjówce. Nie czekaj na cud lub okazję. Wyobraź sobie, że jesteś łyżką, a świat garnkiem, w którym przyrządzasz potrawę- zmieszaj w nim!
6. "Życie nie polega na tym by mieć, chodzi raczej o być"
7. "Być może nie masz wpływu na okoliczności, ale pamiętaj, że zawsze możesz zdecydować, jak na nie zareagujesz."

8. "Przeciwności, z którymi musimy się zmierzyć, często sprawiają, że stajemy się silniejsi"

9. "Nie możesz zmienić swojej przeszłości ale możesz zmienić przyszłość"

10. "Kochasz siebie gdy czujesz się szczęśliwy, że udało Ci się wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka. Kochasz siebie, ponieważ Twoje życie nie kończy się na Tobie samym."

Film Nicka, który także mnie motywuje:
https://www.youtube.com/watch?v=MRpkKV5Hj7Y

 
Dziś załatwiałam wiele spraw, później spędziłam trochę czasu z rodziną, a na zakończenie dnia bieganie z Anitą i jeszcze większy kop do działania, teraz idę spać by jutro znów walczyć o lepsze jutro! Oczywiście przed snem czystek.
Dobranoc. 

niedziela, 3 kwietnia 2016

Szwecja Stockholm


Zwiedziłam, zobaczyłam i wróciłam... oczywiście 7 dni to za mało na zwiedzenie wszystkiego, lecz moje pierwsze wrażenie o Szwecji jest bardzo pozytywne, zapewne dlatego, że pogoda dopisała i nie było tak zimno, a ja jestem ciepłolubna.
 Kraj czysty, ludzie mili, drinki pyszne, zakupy w Victoria's Secret, Calzedonia, H&M, The body shop - czego chcieć więcej? Jedyne czego mi brakowało to Doti- obie tęskniłyśmy ale od dziecka też czasami trzeba odpocząć!
Wyjazd zaliczam do udanych, ba nawet zaczęłam się zastanawiać nad wyjazdem do Szwecji na stałe, kto wie może niedługo plan się ziści?


Najlepsze drinki w całym Stockholmie w Corner Bar!




Zwiedziłyśmy: Gamla, Drottningholm,..
Jadłyśmy kanebullar- szwedzkie bułki cynamonowe
Zrobiłyśmy ok 400 zdjęć
Zakupy
Najważniejsze, że spędziłyśmy trochę czasu razem...
Teraz czas na powrót do rzeczywistości, zmiany, dużo zmian!

czwartek, 24 marca 2016

WIELKAnoc, WIELKIdzień, WIELKIczas na Szwecję!



Nadszedł ten dzień, już jutro, a właściwie dziś lecę do Szwecji na Święta do Mamy!
Kilka tygodni przygotowań, zakupów i planowania- zleciało nawet nie wiem kiedy.
Wszystko spakowane i dopięte na ostatni guzik, odwrotu nie ma!
Jest 2;45 wstaje za jakieś trzy godziny, o 8;45 jadę na lotnisko Modlin i ok 15 będę w Szwecji!
Z jednej strony bardzo się cieszę, z drugiej trochę stresuję, nie lubię zostawiać Doti nawet na parę dni, wiem, że będzie tęsknić.
Planuję zrobić mnóstwo, zdjęć filmów i wykorzystać czas z Mamą!

Może mi się spodoba i postanowię zmienić miejsce zamieszkania?
Nie wiem (nie lubię tych słów)
Z pewnością kwiecień przyniesie wiele zmian, muszę się na nie przygotować psychicznie- zmiany są dobre! Zawsze.

Wszystkim życzę Wesołych, a zarazem spokojnych Świąt Wielkanocnych!
Nie stać mnie na więcej słów- jestem wykończona.
Napiszę więcej jak wrócę!